Kochani, ilu z Was byłoby zainteresowanych political fiction - brutalnym, krwawym, skłaniającym do refleksji nad kruchością życia, oczywiście z fragmentami humorystycznymi, bo u mnie inaczej być nie może ;D Ale ogólnie rzecz biorąc, więcej tam grozy i dreszczy niż powodów do uśmiechu.
Pytam, bo wiele osób ożywia się na wzmiankę o tej mojej tajemniczej, choć doskonale znanej w kręgu znajomych i przyjaciół powieści, na której szlifowałam swój warsztat.
Dajcie znać, a może wrzucę chociaż fragment pierwszego rozdziału na rozeznanie, gdy ogarnę "Być sobą".